Anonimowość geograficzna zdjęć
Chciałbym poruszyć temat tzw. anonimowości geogra
Chciałbym poruszyć temat tzw. anonimowości geograficznej zdjęć zamieszczanych w publicznych albumach fotograficznych. Kiedyś częściej, dziś już na szczęście mniej, spotykałem się ze stwierdzeniami autora fotoalbumu, że nie podpisuje zdjęć gdyż (cyt.) „robię je dla przyjaciół i znajomych”. Oczywiście można się z tym stwierdzeniem zgodzić w przypadku gdy mamy doczynienia z albumem tzw. prywatnym, a więc nie publikowanym w sieci internetowej, natomiast w albumach publicznym należy się liczyć z możliwością, że ktoś z np. czystej ciekawości zainteresuje się gdzie dany obiekt fotografowany jest położony, a nawet co on w ogóle przedstawia. Naturalnie rozumiem doskonale, że są miejsca na mapie Polski i Świata powszechnie znane jak choćby krakowski Wawel czy paryska wieża Eiffla i ich opisywanie nie ma sensu, ale w przypadku jakiś mało znanych miejscowości w Polsce, w Europie czy na Świecie - przecież można się pokusić o kilka lakonicznych słów informacji: co to za obiekt (kościół, dworek, zamek, pałac, drzewo pomnikowe czy nawet pejzaż) a przynajmniej gdzie ów jest zlokalizowany. Pamiętajmy, że fotografowanie jest nie tylko dokumentowaniem czasu, wspomnieniem dla autora zdjęć, ale także może być źródłem cennych informacji krajoznawczych i historycznych dla innych.
Zdając sobie sprawę, że tylko w nieznacznym stopniu dotknąłem niektórych kwestii, zachęcam do przemyśleń i wyciągania własnych wniosków.


  PRZEJDŹ NA FORUM