Anonimowość geograficzna zdjęć
Chciałbym poruszyć temat tzw. anonimowości geogra
Album prywatny, a publicznywykrzyknik mam wrażenie, że tych opcji wielu użytkowników portali internetowych nie odróżnia. W picasa jest bardzo dobrze rozwiązane. Wystarczy nadać odpowiedni status i sprawa jest rozwiązana. Moim zdaniem status publiczny, to jak by wystawa, na którą zapraszamy wszystkich. Nie wspomnę 20 fotek z przewalającymi się tymi samymi uczestnikami balangi. Bo to nie jest godne jakiejkolwiek uwagi. W kręgu zdjęć mających ambicje zaliczenia ( z racji tematy i obiektu ), do fotografii krajoznawczej odpowiedni podpis nadaje im rzeczywistą wartość.
Czytałam, w dyskusji pod zdjęciem cyt." traktuje te zdjęcia jak szkicownik do obrazów jakie maluje". Nasuwa sie pytanie. Po jakie licho upubliczniać szkicownik ? Moim zdaniem brak podpisów jest lekceważeniem widza, którego przecież zapraszamy do oglądania, nadając naszym galeria status publiczny. Często umieszczam w swoich zastawach zdjęcia, (np roślin ) mimo, ze nie znam ich nazwy, i bardzo często właśnie inny użytkownicy pomagają mi w określeniu, co to jest. Wówczas sprawdzam informacje, i podpisuje zdjęcie. Wspaniała zabawa. Mam nadzieję, że wokół tego forum zgromadzi się grupa fotografujących , nie tylko dla uzyskania kolorowego obrazka. wykrzyknik


  PRZEJDŹ NA FORUM